Wojenne świadectwa
Autor: Dionizy Garbacz
28 czerwca 1914 roku w Sarajewie niespełna dwudziestoletni terrorysta członek nacjonalistycznej organizacji Młoda Bośnia powiązanej z serbską terrorystyczną organizacją „Czarna Ręka” dokonał w Sarajewie udanego zamachu zabijając z pistoletu austriackiego arcyksięcia Franciszka Ferdynanda i jego żonę Zofię. W lipcu Austro-Węgry wystosowały ultimatum do Serbii w sprawie zabójstwa pary książęcej. Odpowiedź Serbii nie zadowalała Austro-Węgry. 28 lipca 1914 r. Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Serbii, w następnym miesiącu do wojny przystąpiły Niemcy, Francja, Włochy, Japonia, Bułgaria i Turcja. Działania wojenne toczyły się na terenie trzech kontynentów; w Europie, Azji i Afryce i na trzech oceanach: Atlantyku, Pacyfiku i Oceanie Indyjskim. Zabitych zostało 8,7 mln ludzi, 21 mln zostało rannych, a prawie 8 mln uznano za zaginionych.
Bitwy nad Sanem.
Walki w naszym regionie, w Dolnym Nadsaniu były szczególnie krwawe. Były dwa okresy morderczych zmagań; w październiku i początkiem listopada 1914 i w maju oraz czerwcu 1915 roku. Więcej walk na tym terenie już nie było. Wynikiem walk były ogromne starty w ludziach. W czasie walk od 19 października do 4 listopada 1914 roku armia rosyjska straciła 50 tysięcy zabitych, rannych i zaginionych. Nie mniejsze straty poniosła armia austriacka. Ginęła również ludność cywilna w nadsańskich miasteczkach Rozwadowie, Nisku, Rudniku, Ulanowie, ginęli chłopi z Pława, Stróży, Zarzecza, Woliny, Kopek i wszystkich innych położonych w pobliżu Sanu.
Groby na Zasaniu.
W czasie walk w 1914 i 1915 roku poległych żołnierzy z jednej i drugiej strony konfliktu grzebano w różnych miejscach; w lesie, w polu, ogrodach, przydrożnych rowach. Jeszcze w 21. wieku w czasie prac ziemnych na naszym terenie odnajdywano szczątki żołnierzy poległych w czasie I wojny światowej. W 1915 roku zaczęto porządkować groby. W tym roku Rosjanie zakładali cmentarze na prawym brzegu Sanu swoich poległych towarzyszy. Do dziś istnieją w Hucisku, Wólce w gminie harasiuckiej, przy drodze z Harasiuk do Lipin, w Sigiełkach. W Hucisku pochowani zostali żołnierze rosyjscy polegli w bojach nad Sanem w 1914 i 1915 roku, natomiast na cmentarzu harasiuckim są mogiły żołnierzy rosyjskich z I wojny światowej i polskich z września 1939 r. W Wólce jest niewielki cmentarz, z symbolicznymi grobami żołnierzy rosyjskich z I wojny światowej poległych żołnierzy w II wojnie światowej. W Maziarni-Pęku w gminie Harasiuki w lesie znajduje się niewielki cmentarz. Osiemnaście ocembrowanych grobów z krzyżem. Ale na tym cmentarzu spoczywa więcej poległych rosyjskich żołnierzy. Cmentarz ogrodzony drewnianym płotem. Według starych mieszkańców wsi jest to cmentarz Rosjan poległych w I wojnie światowej. Wcześniej, jak pamiętali starzy ludzie, gdy przebywali na tych terenach Rosjanie odbywały się w tym miejscu uroczystości. Była kaplica z okrągłych bali. Kaplica była pięknie wymalowana, ale potem, gdy Rosjanie w czerwcu 1915 r. odeszli, kaplica popadła w ruinę, mieszkańcy wsi nie zajmowali się nią. Żołnierzy, przeważnie rosyjskich, poległych w walkach w rejonie Rudnika i Niska chowano głównie na Zasaniu. Ich mogiły, ale też i austriackich, znajdują się jeszcze w Zarzeczu, Kłyżowie, Domostawie, w Krzeszowie na wzniesieniu Rotunda i przy drodze do Krzeszowa Górnego. Istnieje niewielki cmentarz w Bukowinie w gminie ulanowskiej. Na piaszczystym pagórku pochowano 96 żołnierzy różnych narodowości, którzy zginęli w walkach w 1914 i 1915 roku. Jest tam też grób polskiego żołnierza zabitego we wrześniu 1939 r.
Na lewym brzegu Sanu.
Walki toczyły się również w rejonie Sarzyny i Leżajska. Były równie zacięte i równie krwawe jak na innych odcinkach frontu na linii Sanu. W czasie wojny bardzo ucierpiała Sarzyna. Ślady tamtej wojny w tej wsi dziś są widoczne na niewielkim wzniesieniu. Tam stoi biały betonowy krzyż, do którego przytwierdzono tabliczkę z napisem: „Niech tak lekka będzie wam mogiła jak ta na ziemi ciężka dola była cierpień waszych łez i goryczy świat nie zobaczy, lecz bóg policzy ś. p. żołnierzom polskim rosyjskim austrowęgierskim niemieckim poległym w bitwie na sarzyńskiej ziemi w czasie i wojny światowej w 1914 i w maju 1915 roku spoczywającym na tym cmentarzu wojennym ku wiecznej pamięci Mieszkańcy Sarzyny. 1992 rok.” Ilu poległych żołnierzy skrywa w tym miejscu ziemia – nie wiadomo. Restauracja tego cmentarza była dziełem kilku społeczników Edwarda Zielińskiego, Wincentego Pażyry, jego syna – Krzysztofa, Stanisława Pinderskiego, Franciszka Stachnio oraz odlewników z Zakładów Chemicznych „Organika Sarzyna”. Odrestaurowany cmentarz sarzyński poświęcono w czerwcu 1992 roku. W pobliskim Leżajsku ku czci poległych żołnierzy postawiła krzyż rodzina Niemczyków. Umieszczony na nim napis głosi, że jest on poświęcony „nieznanym żołnierzom poległym w 1915 roku”. Na cmentarzu komunalnym w Leżajsku istnieją również ślady zmagań wojennych. W części wojennej tamtejszego cmentarza pochowani są żołnierze polegli w czasie I wojny światowej. Nieustalona jest ich liczba ani narodowość. Na cmentarzu na żołnierskich grobach stoi dwadzieścia drewnianych krzyży.
Tam też są pochowani dwaj serbscy żołnierze, którzy zmarli w Leżajsku już pod sam koniec wojny. Inny jest cmentarz w Giedlarowej. W tej miejscowości koło kościoła pw. św. Michała Archanioła znajduje się pomnik z figurą Matki Boskiej poświęcony poległym żołnierzom w bitwach w czasie I wojny światowej i wojnie polsko –bolszewickiej 1920 r. Na cokole znajduje się tablica z blachy chromoniklowej, na której umieszczono nazwiska parafian, którzy zginęli w bojowych zmaganiach w latach 1914-1920.
Rudnicko-niżańskie upamiętnienia.
Jesienią 1915 roku, kiedy już uspokoiło się nad Sanem, właściciel Kopek hrabia Hieronim Tarnowski na terenie dworskim stworzył jeden wielki cmentarz poległych żołnierzy w okresie walk w 1914 i 1915 r. W parku dworskim i przy samym dworze istniały zbiorowe mogiły. Powstał jeden wielki cmentarz, na którym spoczywało 3600 zabitych i zmarłych z ran żołnierzy. Na krzyżu umieszczono tabliczkę z napisem „Polegli w bitwie w Rudniku od dnia 10 X do 4 XI 1914 proszą przechodnia o westchnienie do Boga. Potem pojawiły się następne tablice upamiętniające; jedna głosiła „Poległym w walce 10 X – 4 XI 1914″, druga umiejscawiała pochówek żołnierzy austriackich napisem „Zbiorowa mogiła poległych w I wojnie świat. Patronat pełni Sp-nia produkcyjna „Przyjaźń w Rudniku”. W lecie 1915 roku zaczęto w Rudniku tworzyć jeden duży cmentarz wojenny. Przewożono zwłoki żołnierzy pochowanych naprędce w lasach, na polach, w Rudniku na rynku, koło kościoła, na parafialnym cmentarzu. Jak obliczono w zbiorowych mogiłach na nowo utworzonym cmentarzu, a było ich około trzydzieści, pochowano około ponad cztery tysiące żołnierzy austriackich. Wpierw na cmentarzu stał drewniany krzyż, a potem w 1917 roku zbudowano pomnik, który stoi do dziś. Na nim znajduje się napis w języku niemieckim i polskim „Wir sind für Sie, Ihr für Uns (My za Was, Wy za Nas). Dzisiejszy cmentarz różni się od dawnego, choć z pewnością jest najlepiej utrzymany w nadsańskim regionie. Część cmentarza z czasów wojny zajął cmentarz parafialny, drugą część rudnicki Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Okazały pomnik nadal stoi i góruje nad kwaterami grobów z krzyżem. W Nisku zwłaszcza w październiku i początkiem listopada toczyły się krwawe walki. Poległych żołnierzy zarówno rosyjskich jak i austriackich chowano po prostu w mieście, w parku, przy drogach, na okolicznych polach. Dziś na cmentarzu w Nisku-Barcach w części parafialnej pochowano poległych żołnierzy w walkach nad Sanem. Dziś nie sposób powiedzieć ilu ich i jakiej narodowości złożono w grobach. Obecnie znajdują się tam cztery kwatery poległych, jeden krzyż i jedna nagrobna płyta.
Jeszcze mniej wiadomo o pochówku poległych w I wojnie światowej na cmentarzu w Racławicach koło Niska. Według zachowanych relacji grzebano tam żołnierzy rosyjskich i austriackich, którzy zginęli w 1914 roku. Wszyscy są bezimienni, wśród nich na pewno znajdowali się Polacy, którzy służyli w armii rosyjskiej i austrowęgierskiej, skazani zostali na bratobójczą walkę. I to było tragiczne w tej wojnie.